czwartek, 10 marca 2016

Zimowe pomidory

Zimą pomidory nie są jadalne. Nawet te małe, koktajlowe, zauważyłam że są okropnie kwaśne i w wielu miejscach jeszcze zielone. To i tak dobrze, że zielone, a nie białe. Fuj. Nie wiadomo, czy są tak ostrzyknięte chemią, czy podlane sterydami ;)


Koleżanka, która pracuje w przemyśle warzywno - owocowym, twierdzi że tych produktów z marketu nigdy nie kupuje. Że to najniższa półka jakościowa i sam syf. Ok, mogę w sezonie jesienno - zimowym powstrzymać się od jedzenia pomidorów, ale w okolicach wiosny - zaczyna mi ich brakować. Cały czas więc kombinuję jak tu na parapecie wyhodować własne pomidorki, które będą mi owocować (pomidor to podobno jagoda ;)). Próbowałam raz i latem miałam w doniczce mały krzaczek pomidorków cherry. Jednak zimą chyba by tak nie dało rady? Czy się mylę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz