Czasem ćwiczę z panią, która w latach 90-tych była w bardzo popularnym popowym zespole. Mowa tu o Melanie B. ze Spice Girls. Jeśli nie mam zbyt wiele czasu, albo mi się po prostu nie chce ruszyć z domu, ćwiczę taki krótki secik ćwiczeniowy, włączając film na You Tubie. Niby nic takiego, a po 20 minutach czuć, że człowiek ruszył dupsko z tapczanu. Jeśli jeszcze jej nie znacie, to czas wielki to nadrobić!
piątek, 22 lipca 2016
Fit Spicetka
Dziś będzie nieco inaczej, bo o ćwiczeniach.
Czasem ćwiczę z panią, która w latach 90-tych była w bardzo popularnym popowym zespole. Mowa tu o Melanie B. ze Spice Girls. Jeśli nie mam zbyt wiele czasu, albo mi się po prostu nie chce ruszyć z domu, ćwiczę taki krótki secik ćwiczeniowy, włączając film na You Tubie. Niby nic takiego, a po 20 minutach czuć, że człowiek ruszył dupsko z tapczanu. Jeśli jeszcze jej nie znacie, to czas wielki to nadrobić!
Czasem ćwiczę z panią, która w latach 90-tych była w bardzo popularnym popowym zespole. Mowa tu o Melanie B. ze Spice Girls. Jeśli nie mam zbyt wiele czasu, albo mi się po prostu nie chce ruszyć z domu, ćwiczę taki krótki secik ćwiczeniowy, włączając film na You Tubie. Niby nic takiego, a po 20 minutach czuć, że człowiek ruszył dupsko z tapczanu. Jeśli jeszcze jej nie znacie, to czas wielki to nadrobić!
Tofucznica
Muszę przyznać, że nie jestem wielką fanką tofu. Dla mnie ma ono konsystencję, może i sera, ale w smaku przypomina namoczoną tekturę.
Podejść miałam kilka, kupowałam wersje wędzoną, naturalną i z dodatkiem przypraw. Żadna, ale to żadna nie była smaczna. Ani na kanapce, ani w sałatce. Raz próbowałam uprażyć ją w ala chińskim sosie i zjeść z brązowym ryżem. Fuj, wszystkie kawałki wydziobałam widelcem i odłożyłam na bok.
Podejść miałam kilka, kupowałam wersje wędzoną, naturalną i z dodatkiem przypraw. Żadna, ale to żadna nie była smaczna. Ani na kanapce, ani w sałatce. Raz próbowałam uprażyć ją w ala chińskim sosie i zjeść z brązowym ryżem. Fuj, wszystkie kawałki wydziobałam widelcem i odłożyłam na bok.
Subskrybuj:
Posty (Atom)